Starszy pan siedząc przed telewizorem wspominał swoje chłopięce marzenia. Te spełnione i te które wciąż czekają na swoją kolej. Tak sobie myślał że każdy ma własne, inne w zależności od "mądrości etapu". Ale każdy,kiedyś tam marzył o dalekich egzotycznych podróżach.
Saharyjskie pustkowia, nieprzebyte dżungle czy taki wielki mur.
Taaak Chiński Mur.
Marcin już go widział, Beata widziała, Dorota widziała, Kamila widziała.....
(ma się ...obytych znajomych na fejsie ;-)
....wszyscy tam jeżdżą do cholery?
A taka na przykład: Wiślana Trasa Rowerowa. Czy znam osobiście kogoś kto widział?
A ja widziałem!!!!
Ale po kolei:
Najpierw kolej, najlepiej śląska, do Oświęcimia
Potem Oświęcim
A potem.....
I tak bez końca....
Czasem przerwa....
I znowu.....
Wszelkie niewygody osładzał szczery entuzjazm uczestniczek.:-)
I gdyby nie fantastyczna przygoda w pociągu skłonny byłbym uznać ten dzień za nudny ;-)