Odezwał się telefon.
SMS.
Marek:
-...Jedziemy...?
No i pojechaliśmy.
Czasem takie historie bywają dłuższe a czasem...właśnie takie.
Oczywiście na podobny pomysł na spędzenie niedzieli wpadło wiele innych osób:
A na koniec wycieczki:
"Dolina Białej Wody"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz