sobota, 10 czerwca 2017

II Flis na Przemszy 10 czerwiec 2017

Dotarła do mnie wieść o "szaleńcach" pragnących stawić czoła rzece... o której nigdy nie pomyślałem jako o wartej stawiania jej czoła. Czy czegokolwiek innego.
Przeorganizowawszy więc sobotnie przedpołudnie wybrałem się zobaczyć to w co uwierzyć było mi trudno.
Wizja lokalna wykazała że Przemsza nie całkiem przypomina to co moje oczy i nos (zwłaszcza nos) pamiętały z dzieciństwa.

Spokojna, leniwa zanurzona w zieleni spływała sobie pani Przemsza do ...celu, gdziekolwiek to jest.


Niespieszną obserwację tego procesu przerwało nadejście fachowców od zadań specjalnych.



Zapowiadało to nadejście tego na co oczekiwałem.

Z tak zwanego "nienacka" pojawili się kajakarze.







Z niewielka asekuracją pokonali nieco trudniejszy odcinek.



Rzeczywiście w tym miejscu nasza spokojna rzeczka nieco przypomina górski potok.






Mimo starań aby pozostać dyskretnym obserwatorem, zostałem przez uczestników namierzony i nawiązano ze mną sympatyczny kontakt pozawerbalny :-)


 No cóż, ręce uczestników całkiem słusznie wzniesione ku górze. Brawo za pomysł i oczywiście udział.

Pozdrawiam wszystkich uczestników.